Autor Wiadomość
Malekith
PostWysłany: Wto 22:22, 30 Paź 2007   Temat postu:

<przebudził sie na chwile ze w swym pokoju, gdy uslyszal jakies rozmowy>
Asharea
PostWysłany: Pon 8:44, 29 Paź 2007   Temat postu:

Arcan "cacy" ;-]

Też mogę być ZA
Celabril
PostWysłany: Nie 21:56, 28 Paź 2007   Temat postu:

<uśmiecha się ze zrozumieniem>
Arcana
PostWysłany: Nie 20:17, 28 Paź 2007   Temat postu:

Wybacz jezeli odczules me slowa nadzbyt chlodno, nie mialem za cel urazy Ciebie. Ja sie nie wypowiadam bowiem powieki me ciezkie i nie pozwalaja mi kroczyc po swiecie Aden, ale prawda jest jak to ujal Khurm, na pierwszy rzut oka wydajesz sie "cacy". <zasmial sie cicho>
Celabril
PostWysłany: Nie 20:11, 28 Paź 2007   Temat postu:

Dzięki, przyjaciele za te wyrazy otuchy! Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł nazywać Was braćmi...
Khurm
PostWysłany: Nie 14:05, 28 Paź 2007   Temat postu:

cóż, jako że sam mało obecny jestem to nie powinienem się chyba wypowiadać, ale na pierwszy rzut oka, tudzież ucha, wydajesz się być cacy <szczerzy się>. Za.
Celabril
PostWysłany: Nie 13:27, 28 Paź 2007   Temat postu:

Oczy Celabrila powoli przyzwyczajały się do ciemności... Był sam. Jak on nienawidził tego uczucia! Ale nie, spostrzegł kogoś jeszcze... Tak, stali tam i patrzyli. Czerwone krzyże połyskiwały złowrogo. Jakby się nad czymś zastanawiali. Czekał w napięciu na jakieś kiwnięcie głową lub jakiś znak aprobaty... Wiedział, że teraz waży się jego los...

http://www.instantgallery.pl/galerie/833/Komnata/bild16210.html
Arcana
PostWysłany: Nie 11:56, 28 Paź 2007   Temat postu:

-Hmmm... Nie znam osobnika <odpowiedzial po chwili namyslu wpatrujac sie w mrocznego>. Ale coz sie dziwic, sen mnie wielce ogarnia...
Valenaris
PostWysłany: Sob 20:15, 27 Paź 2007   Temat postu:

Valenaris pokiwał głową, przeczytawszy podanie.
- Pokaż nam jeszcze obraz z Twej komnaty. Od każdego tego wymagamy. Gdy zbierzesz większość głosów na tak, dostaniesz zadanie. Jeśli jednak nie uda Ci się zebrać przewagi przychylnych głosów (co nie będzie wcale dziwne, biorąc pod uwagę klanową frekwencję), przedłużymy nowicjat. Póki co, ja jestem na TAK.

P.S. Gwoli ścisłości, znam Celabrila ze świata poza Aden, zatem znam jego potencjał. ;]
Celabril
PostWysłany: Sob 13:04, 27 Paź 2007   Temat postu: Celabril

Przybył kilka dni wcześniej. Czarna twarz wśród setek czarnych twarzy. Na plecach zwisała luźno pochwa długiego, stalowego miecza. Gdy wszedł do jaskini, rozejrzał się wokół. Jego oczy spoczęły kolejno na posągu Bogini, ślącego gromy wprost w kłębiący się mrok odległego stropu jaskini, majestatycznej świątyni Shilen, z której emanował majestat przytłaczający młodego elfa, wreszcie na kłębiącym się tłumie mrocznoskórych pobratymców. A więc to tu dane mi jest spędzić najlepsze lata życia? No cóż, dlaczego nie… Skierował kroki ku dalekiemu szyldowi kowala. Należało przede wszystkim zadbać o źródło dochodu, a Celabril wiedział doskonale, jakie ono będzie.

Handlarz wyglądał na uczciwego. Wszyscy Mroczni mogą tak wyglądać, więc nie poświęcił temu uwagi. Po tradycyjnym powitaniu przystąpili do interesów. Kowal był niezwykle uprzejmy, pomógł Celabrilowi wybrać sprzęt, pozwolił nawet go przymierzyć, co niezmiernie zdziwiło młodego elfa. Czy na tym kontynencie aż tak ufano potencjalnym wrogom? Powrócił myślami do lat swego dzieciństwa, dalekiej przeszłości pełnej krwi, zdrady i braku przyjaciół. Nie mógł tego znieść, więc po osiągnięciu dorosłości zmylił straże w rodzinnym mieście i wyruszył w świat. Z rozmyślań wyrwał go głos:
-Nie widziałem cię tu wcześniej. Chyba nie jesteś z Aden?- przybyły miał łagodny głos i jakby znajomy akcent. -Widzę w twoich ruchach grację wojownika. Chyba powinieneś zdecydować się na…-Dalsza część rozmowy upłynęła na porównywaniu
cech broni, pancerza i targowaniu się, by ekwipunek osiągnął wartość mizernej sakiewki Celabrila. Gdy ta była już prawie pusta, a pierś młodego wojownika zdobił już roniący drzazgi skórzano- drewniany pancerz zaś jego dłoń piękny sztylet- dar o nieznajomego, tajemniczy dobroczyńca zaczął zbierać się do odejścia.
-Nie wiesz kim jestem, lepiej, by tak pozostało. Na razie jesteś za młody, ale później, kto wie? Aluve, mroczny bracie! Niech Shilen cię prowadzi. Może się jeszcze spotkamy? Kto wie? - nieznajomy zniknął, jak gdyby nigdy go nie było. Celabrilowi mignął tylko symbol na opończy elfa - krwawy krzyż na mrocznym tle. Symbol, który wypalił w jego pamięci gorejące piętno do końca życia…

Coć o postaci:

-Imię - Celabril
-Krąg - 18
-Klasa - Wojownik z aspiracjami na Tancerza Ostrzy
-Jak długo na Allseronie - Niecałe dwa tygodnie...

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group